Kary finansowe dla pracownika oraz inne niuanse w umowach opiekunów

Kary finansowe dla pracownika - praca w opiece w Niemczech

Kary finansowe dla pracownika mnożą się w umowach z agencjami pracy podpisywanymi przez opiekunów. Kiedyś wydawało mi się, że moment, w którym na rynku utrzymałyby się jedynie najlepsze firmy, byłby idealnym dla opiekunów. Obecnie widzę pewną niepokojącą tendencję. Owszem, niektóre agencje pracy dla opiekunów stają się wiodące na rynku, ale czy są to najlepsze agencje? 

Brak czasu wolnego na szteli

Mam spore wątpliwości, np. po tym jak z ust pracownicy, zatrudnionej w niezwykle szybko rozwijającej się firmy, usłyszałam, że owa agencja pracy ma mnóstwo zleceń, gdzie opiekunowie nie mają w ogóle wolnego. Dla mnie jest to niedopuszczalne. Niedopuszczalne jest, że są takie zlecenia. Natomiast, że agencja pracy dla opiekunów osób starszych w Niemczech jest tego świadoma, otwarcie o tym mówi i jej pracownik pyta się mnie, co poradziłabym opiekunkom, aby mogły odreagować ciężką pracę, jeśli nie mogą opuścić domu, moim zdaniem powinno być karalne. Przecież to jest łamanie obowiązujących przepisów. Niektórzy twierdzą, że one nie istnieją. Natomiast agencje pracy za granicą są świadome, że istnieją przepisy, które je obowiązują. Nie bez przyczyny nasze umowy zawierają następujące informacje:
  • opiekunka ma praco do 2-3 godzin wolnych w ciągu dnia;
  • opiekunkę obowiązuje określony czas pracy;
  • jeśli senior lub jego rodzina wymaga od opiekunki wykonywania pracy wykraczającej poza jej obowiązki, należy to zgłosić pracodawcy, którym jest agencja pracy. 
Po tak zadanym pytaniu na usta cisnęła mi się jedyna słuszna rada: "uciekaj!". W rzeczywistości wybąkałam coś na temat książek, telewizji i Internetu. 

Czas pracy opiekunów osób starszych w Niemczech

Nigdy nie podpisuj umowy z agencją pracy dla opiekunów, w której nie ma mowy o godzinach pracy!!! 

Raz, jedyny raz, wyjechałam z firmą, która w umowie nie miała określone, ile godzin w tygodniu powinnam pracować. Pech chciał, że trafiłam na podopieczną, która mogłaby od rana do nocy chodzić na spacery. Gdy zgłosiłam to pracodawcy, usłyszałam, że to opieka całodobowa i jeśli pani lubi chodzić, muszę z nią chodzić. Przeczytacie o tym w opowiadaniu "Pędzący Rollator" z mojej pierwszej książki Perły rzucone przed damy. Miałam szczęście, że tą sprawę udało mi się wyjaśnić z córką podopiecznej, która wyraziła zgodę, aby seniorka na spacery chodziła sama. 

Czas wolny opiekunki osób starszych w Niemczech

Ważne jest również, aby w umowie było określone, ile czasu wolnego nam przysługuje. Oczywiście idealna sytuacja to dwie-trzy godziny w ciągu dnia oraz cały dzień wolny lub dwie połówki. Przyznam szczerze, że zadawalam się tą krótką przerwą, a w sprawie wolnego dnia rozmawiam z rodziną już na miejscu. Oczywiście najlepiej uzgadniać to przed wyjazdem. Ale któż z nas to robi? Każdemu zależy na wyjeździe i najczęściej dopiero na miejscu bada, czy można sobie wytargować taki wolny dzień. 

Kary finansowe w umowie opiekunki osób starszych

Czy podpisywanie takich kar jest bezpieczne?

Kary finansowe dla pracownika za kradzież

Kradzież w powiązaniu z demencyjnymi podopiecznymi – no nie wiem... Doskonale wiemy, że osoby chore na demencję potrafią chować przedmioty (zwłaszcza wartościowe) oraz pieniądze. Czy rodzina podopiecznego lub agencja pracy może stwierdzić, że opiekunka coś ukradła i nałożyć na nią w związku z tym karę? Nie sądzę! Od tego jest sąd. Chyba że ktoś został przyłapany na gorącym uczynku, ale przecież również w takiej sytuacji o winie nie decyduje rodzina, czy agencja pracy, tylko sąd. Zarówno rodzina, jak i przedstawiciel agencji pracy nie ma prawa przeszukać naszego bagażu. Nigdy bym się na to nie zgodziła. Zażądałabym wezwania policji. Tymczasem wiem, że są opiekunki, które godzą się na przeszukiwanie bagażu, wiedząc, że są niewinne. Nie powinniśmy na to pozwalać. Osobiście spotykając się z takim brakiem zaufania i oskarżeniami, zażądała bym wezwania policji. Trochę zamieszania nie zaszkodzi opiekunowi, a Niemiec kolejnym razem może by się najpierw zastanowił, czy chce, by sąsiedzi byli świadkami, jak kolejny raz terroryzuje on opiekunkę.

Co powiecie na rozwiązanie zamiast kary finansowej? Np. agencja pracy dla opiekunów powinna zasugerować,  że wartościowe przedmioty powinny być usunięte z domu podopiecznego? Osoby z demencją nie powinny dysponować dużą gotówką, lecz jedynie niewielkim kieszonkowym? Nie ma skarbów i monet, nie ma fałszywych oskarżeń! Tymczasem wielokrotnie pracowałam w domach, gdzie złota biżuteria wysypywała się z szuflad. 

Kara finansowa dla pracownika za "samowolne" opuszczenie miejsca pracy

Czym jest samowolne opuszczenie miejsca pracy? Wiadomo, że jedziemy, by zarobić pieniądze. Nikt z nas nie wyjeżdża dla własnego widzimisię. Nie zjeżdża ze zlecenia, bo zatęsknił za domem. Jeśli ktoś opuszcza miejsce pracy, robi to tylko dlatego, że został do tego zmuszony. Zmuszony tym, co zastał i brakiem reakcji agencji pracy na skargi. Pisze się wówczas wypowiedzenie w trybie natychmiastowym, dodatkowo informuje się rodzinę, że wypowiedziało się umowę i jedzie się do domu. Czy to jest samowolne opuszczenie miejsca pracy? Otóż nie! Dlatego wcześniej nie przejmowałam się takim punktem w umowie. Co się zmieniło w międzyczasie? Zastraszano mnie wysokimi karami finansowymi.
  1. Zastraszano mnie, gdy zachorowałam. 
  2. Zastraszano mnie, gdy spotkałam się z przemocą fizyczną. 
  3. Zastraszano mnie, gdy nawet nie próbowano wyjaśnić problemów na zleceniu. 
Zastraszano mnie, że w takich sytuacjach nie mogę zjechać do domu, w przeciwnym razie zostanie nałożona na mnie wysoka kara pieniężna.
We wszystkich trzech przypadkach mimo wszystko zrezygnowałam z dnia na dzień ze zlecenia. Czy zostały na mnie nałożone kary finansowe? Otóż nie. Były to groźby rzucane na wiatr. Zastanawiam się, czy takie groźby nie podlegają czasami karze... Czy kary finansowe w umowie pracownika, które później są narzędziem w rękach przedstawicieli agencji pracy nie powinny podlegać karze?

Rozwiązanie problemu jest proste. Zamiast koncentrować się na zastraszaniu opiekunów, wystarczy sprawdzenie szteli. Wystarczą następujące czynności:
  • sprawdzenie, jakie są warunki mieszkalne na szteli;
  • potwierdzenie informacji dotyczących stanu zdrowia podopiecznego;
  • ustalenie z seniorem oraz jego rodziną, ile czasu wolnego powinna mieć opiekunka osób starszych w Niemczech;
  • omówienie tak istotnego punktu jak zakres obowiązków opiekunki seniora;
  • określenie minimalnej kwoty na wyżywienie, jaką powinna otrzymywać opiekunka.
Są to najczęstsze problemy na zleceniu. Jeśli agencja pracy będzie im zapobiegała, nikt nie będzie "samowolnie" opuszczał miejsca pracy. Tymczasem np. jeśli chodzi o wyżywienie zaobserwowałam następujące rozwiązania niektórych agencji pracy:
  • agencja pracy za granicą oświadcza, że gwarantuje pełne wyżywienie, jednocześnie stwierdza, że wszelkie konflikty w tej sprawie opiekun powinien samodzielnie wyjaśnić z podopiecznym i jego rodziną;
  • agencja pracy dla opiekunów w umowie ma zapis, że gwarantuje zakwaterowanie i transport, natomiast podkreśla, że nie gwarantuje wyżywienia. Na pytanie, o co chodzi z wyżywieniem, pracownik agencji odpowiada, że za żywienie odpowiedzialny jest podopieczny. Przyjmuję to do wiadomości, po czym chwilę później zastanawiam się, że przecież zakwaterowanie również zapewnia nam podopieczny, a w umowie napisane, że robi to agencja pracy. Dlaczego więc taki trik z jedzeniem? Dlatego, że to jeden z najczęstszych  problemów na zleceniu! Agencja pracy nie chce rozwiązać tego problemu. Pracodawca woli wymigać się od odpowiedzialności w sprawie wyżywienia! 
W jakim celu oferuje nam się oferty pracy z wyżywieniem? Może jeśli nikt nie ma ochoty wykłócać się o kromkę chleba, łatwiej byłoby podnieść pensje o 250 euro miesięcznie i oferować sztele bez wyżywienia?

Kara finansowa dla pracownika za nadużywanie alkoholu

Długo nie miałam z tym problemu. Do czasu, gdy w jednej umowie zawartej z agencją pracy, która przejęła firmę, z którą wyjechałam na zlecenie, była mowa o tym, że to pracownik agencji pracy może zbadać i stwierdzić, czy jestem w stanie upojenia alkoholowego. Nie chciałam zgodzić się na to, aby robił to pracownik firmy, do której nie mam zaufania, który w ekstremalnej sytuacji, gdy nie postępuję po jego myśli, może mi zarzucić pijaństwo. Czy oddanie takiej władzy pracodawcy jest bezpieczne dla opiekunki? Moim zdaniem nie. Gdy słyszę, że jakaś opiekunka nadużywała alkoholu na szteli, zastanawiam się, czy było tak naprawdę, czy może agencja pracy w ten sposób pozbyła się "niewygodnego" pracownika i próbuje wytłumaczyć, dlaczego potrzebuje opiekuna na już. 

Kara finansowa dla pracownika za zniszczenie mienia

Wiemy, jak wygląda wyposażenie domów naszych podopiecznych. Najczęściej jest to latami niewymieniany i nieruszany sprzęt, który rozlatuje się w rękach, gdy ktoś go zacznie używać. A jeśli ktoś zniszczy coś umyślnie, to najpierw trzeba mu to udowodnić. Czy rodzina podopiecznego lub przedstawiciel firmy jest od udowadniania tego? Gdy zaczynałam pracę w opiece, przeczytałam na forum dla opiekunów o opiekunce, której agencja pracy odciągnęła karę pieniężną z wypłaty za zasikany dywan. Pracodawca twierdził, że to opiekunka zrobiła sobie z niego kuwetę. Nie mogłam się nadziwić. Jak to? Dlaczego? Może nie mogła skorzystać z toalety? Już pod koniec mojego pierwszego zlecenia, gdy zastałam moją podopieczną z majtkami opuszczonymi do kolan na środku sypialni, zrozumiałam, że to z pewnością nie opiekunka sikała na dywan, tylko demencyjna podopieczna.

A przecież zarówno opiekunka może zostać dodatkowo ubezpieczona na taką ewentualność oraz podopieczni w ubezpieczeniu domu mogą zawrzeć szkody wyrządzone przez pomoc domową – może warto zwrócić im na to uwagę? Czy naprawdę za każdym razem, gdy coś się dzieje, to opiekun musi dostać po głowie i po kieszeni? To samo dotyczy się np. używania auta, gdzie nikt nie zwraca uwagi, by dopilnować formalności, a potem żąda się od opiekuna pokrywania szkód. O czym mowa? O używaniu auta podopiecznego przeczytacie w artykule: Czy wozić podopiecznego autem i na co zwracać uwagę. Najzabawniejsze jest to, że trafiałam w miejsca, gdzie wymagane było prawo jazdy, a podopieczni chcieli, bym woziła ich własnym autem. 

Kara finansowe dla pracownika za nienależyte wykonanie usługi

Kto decyduje o tym, czy usługi zostały wykonane należycie? Czy odciągnięcie takiej kary z wypłaty po dwumiesięcznej pracy jest logiczne? Czy jest możliwe, że ktoś źle wykonywał swoje obowiązki i przepracował cały okres przewidziany w umowie? Nie było skarg, a na koniec z tego powodu zostaje mu potrącona część pensji? Wiem z doświadczenia, że jeśli Niemiec jest niezadowolony chociażby dlatego, że nie ma chemii, pracownik taki wymieniany jest jak najszybciej. Nikt nie męczy się tygodniami z opiekunem, który nienależycie wykonuje swoje obowiązki! Więc skąd pomysł na taką karę pieniężną?

Kara finansowa dla pracownika za naruszenie zakazu palenia 

Jako osoba niepaląca nie zwróciłam na to wcześniej uwagi. Rozumiem, że ktoś nie życzy sobie, aby palono u niego w domu, ale zakaz palenia ogólnie? No nie wiem...

Kara finansowa dla pracownika za trzykrotne odmówienie przyjęcia oferty 

Spotkałam się z tym całkiem niedawno – do tego nie w umowie zlecenie, ale w przedwstępnej umowie, jaką agencja pracy chciała ze mną podpisać, przed zaoferowaniem mi jakiejkolwiek oferty. Aż żałuję, że nie skusiłam się, aby poprosić o umowę zlecenie. Ciekawość mnie zżera, jakie w niej były kary.

Kara finansowa dla pracownika za wcześniejsze opuszczenie zlecenia za porozumieniem stron 

Wychodzi na to, że bardziej opłaca się wypowiedzenie umowy niż "układanie się" z pracodawcą, gdyż za wypowiedzenie umowy (póki co) nie ma jeszcze żadnej kary :-))). Co za paradoks. Przypuszczam, że nie można jej nałożyć za wypowiedzenie, ale kto to wie... Czas pokaże, za co jeszcze można nałożyć karę finansową.

Zgoda opiekuna na wypowiedzenie przez agencję pracy umowy, jeśli będzie on chorował dłużej, niż 2 tygodnie

Kolejny zastanawiający punkt w pewnej umowie to oczekiwanie na zgodę opiekuna na wypowiedzenie umowy przez agencję pracy, jeśli opiekun będzie chorował dłużej niż dwa tygodnie. Posłużę się tu pytaniem mojej lekarki, która chciała mi przedłużyć zwolnienie lekarskie, a usłyszała ode mnie, że agencja pracy wypowiedziała mi umowę: "A tak można? Powinna pani walczyć!". Z takiej umowy wynika, że można.

A z jakimi karami i absurdami w umowach wy się spotkaliście? Czy zdarzyło się wam, że pracodawca potrącił wam część wynagrodzenia? Proszę w komentarzach nie podawać firm, tylko fakty. 

Przy okazji wspomnę o reakcji niektórych pracowników agencji pracy za granicą, gdy pytam o wolny dzień. Pada pytanie: "A po co pani wolny dzień?". Odpowiadam: "No nie wiem, żeby wyjść z domu, napić się kawy, pozwiedzać...". Pada odpowiedź: "Pani nie jedzie na urlop, tylko do pracy". No i tak się zastanawiam... Wychodzi na to, że w innych branżach mało kto pracuje, bo przecież większość ludzi ma wolny dzień w tygodniu, a nawet dwa. Okazuje się, że oni urlopują, a nie pracują :-)))) I nawet od takiego urlopu mają płatny urlop. Eldorado normalnie. 

Kolejna anegdota na faktach autentycznych:

Opieka nad seniorem siedem dni w tygodniu, a w umowie okres wypowiedzenia 14 dni roboczych. Nie zwracam uwagi na słowo "roboczych" i podpisuję  umowę przekonana, że okres wypowiedzenia wynosi dwa tygodnie. Pech chciał, ze na tym wyjeździe muszę wypowiedzieć i okazuje się, że do wypowiedzenia agencja pracy liczy pięć dni roboczych w tygodniu, a nie siedem. Zaskoczona siedzę więc za zleceniu czternaście dni roboczych plus wszystkie soboty i niedziele po drodze od dnia wypowiedzenia :-)))).

Komentarze